lalka
Jestem tu nowy
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:06, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
nie umiem tego wytłumaczyć, ale ze mną jest podobnie: próbuję podejść do kwestii spokojnie, staram się nie myśleć, że za chwilę się zająknę, a mimo to mi nie wychodzi; w tym momencie nabieram nie wiadomo skąd takiego agresora wewnętrznego, że po zdecydowanym przeklnięciu mówię bez problemu [to jakiś taki konflikt ze sobą, bunt przeciwko blokadzie, że mam ochotę sama na siebie nakrzyczeć i, chyba żeby zabrzmiało to ostro, dodaję wulgaryzm - to działa, niestety tylko na chwilę, dopóki się nie uspokoję..]
podejrzewam jednak, że za zastosowaniem przekleństwa (krzyku/gwałtownośći) stoi po prostu próba stanowczego przekonania samego siebie o istnieniu do wyrażania swoich uczuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|